Poznaliśmy kolejny odczyt indeksu INPON, czyli Indeksu nastrojów rynkowych w opinii pośredników w obrocie nieruchomościami. III kwartał na rynku upłynął pod znakiem rządowego programu Bezpieczny Kredyt 2%, który rozgrzał popyt, przez co spadła dostępność mieszkań i wzrosły ich ceny, szczególnie tych o mniejszym metrażu.

Indeks INPON odzwierciedla, jakie nastroje panują na rynku nieruchomości. Oceniają je ankietowani pośrednicy w obrocie nieruchomościami. Wynik powyżej 50 pkt oznacza, że nastroje są pozytywne. Tak było w III kwartale 2023 roku, bo indeks osiągnął wartość 60 pkt.

Rynek pod znakiem programu Bezpieczny Kredyt 2%

Pośrednicy zgodnie przyznają, że aktualnie sytuację na rynku kształtuje głównie rządowy program mieszkaniowy, który pobudził wstrzymany w ostatnich miesiącach popyt. Narzucony limit wkładu własnego i kwoty kredytu sprawił, że można nabyć lokum tylko do określonej wartości. Przy obecnych cenach nieruchomości dostępna kwota wystarczy tylko na małe lub średnie mieszkanie i to one cieszą się największym zainteresowaniem kupujących.

Są to głównie młode osoby, bo program ma również kryterium wiekowe. Można z niego skorzystać tylko pod warunkiem, że co najmniej jeden z kredytobiorców nie skończył jeszcze 45 lat.

Większy popyt to zmiany cen

Ze względu na mniejszą aktywność nabywców na rynku w pierwszych miesiącach roku oferta nieruchomości jest ograniczona. Mieszkania, które spełniają kryteria programu, sprzedają się szybko, choć badani pośrednicy zaznaczają, że procesy uzyskania kredytu hipotecznego są obecnie w bankach wydłużone ze względu na duże zainteresowanie.

Gdy popyt przewyższa podaż, to naturalną reakcją rynku jest wzrost cen, który jest najbardziej widoczny w dużych miastach i aglomeracjach.

Autorzy raportu zauważają również inną tendencję. Sprzedający, którzy wystawili mieszkania po cenie wyższej niż określa limit programu, coraz częściej decydują się na jej obniżenie, aby oferta zmieściła się w progu cenowym i była chętniej wyszukiwana przez kupujących.

Najbardziej atrakcyjne małe mieszkania

Ankietowani pośrednicy zaznaczają, że obecnie największy popyt skupia się na kawalerkach i mieszkaniach 2 i 3-pokojowych, które kosztują nie więcej niż 600 tys. zł. Wynika to oczywiście z ograniczeń programu.

W segmencie większych mieszkań, domów czy działek budowlanych panuje większy zastój, a sprzedający są skłonni do negocjacji cen.

Od inflacji zależy to, co wydarzy się na rynku

Pośrednicy podkreślają, że to, jak będzie się kształtowała podaż i ceny, w największym stopniu będzie zależało pod poziomu inflacji. Do tej pory inwestycja na rynku mieszkaniowym była dobrym sposobem na zabezpieczenie oszczędności przed utratą wartości.

W aktualnej sytuacji rynkowej nie jest to jednak takie pewne, co ogranicza działanie strony podażowej.